sobota, 15 lutego 2014

Prolog

Zastanawialiście się kiedyś głębiej nad codziennością?Nad swoimi marzeniami?Nad prawdopodobieństwem spełnienia ich?Bo ja zastanawiam się codziennie, codziennie dzieje się to samo.Przechodzę obok tych samych sklepów, drzew, budynków.Codziennie widzę tę samą parę starszych ludzi, którzy siedzą na ławce w parku przytuleni do siebie.To cudowne, że mimo tylu spędzonych lat ze sobą oni nadal się kochają.Ten starszy człowiek patrzy z miłością i czułością w oczach na swoją partnerkę,a ona uśmiecha się do niego.Przechodząc koło nich mimowolnie na ustach pojawia się uśmiech.
Codziennie mijam biegające dzieci.Ich nie kończące śmiechy są melodią dla uszu.Idąc ulicami można wsłuchać się w chodzące silniki samochodów, a w powietrzu zawsze unosi się ich zapach.Człowiek uczy się na błędach taa oprócz mnie.Czuje się jak zagubione dziecko. Właśnie dziecko, życie można porównać do dziecka tak to chyba dobre porównanie.No bo jest taki okres, w którym jest się beztroskim, bez zmartwień i problemów, ale kiedy już jest wszystko wspaniale coś zawsze musi się zjebać.To jest tak samo jak w wieku 7 lat dowiadujesz się, że mikołaj nie istnieje, a ojciec okłamywał cie mówiąc, że ma do niego numer. Dobra to było kiepskie porównanie.Codziennie przechodzę koło ciemnych uliczek,w których zostają zgwałcone niewinne dziewczyny. Jak o tym myślę to mam ochotę zwrócić to co jadłam na śniadanie.No, ale cóż na tym świecie są ludzie, którzy nie do końca są rozwinięci umysłowo.Niektórzy ludzie by wyładować emocje napadają słabsze osoby, uczestniczą w wyścigach samochodowych, uderzają kogoś lub worek treningowy inni zażywają narkotyki.W sumie to ja też nie jestem lepsza, nie jestem typowo 'grzeczną dziewczynką', ale umiem dostrzec rzeczy takie jak piękno płatka kwiatu czy wielkość spadających kropli deszczu....
Z jakże moich głębokich zamyśleń wyrwał mnie podniesiony głos mojej przyjaciółki Kate Adams, ach nie wspomniałam o niej jak mogłam zapomnieć o osobie, która ma manie niańczenia mnie i mówienia co jest dla mnie dobra a co nie.Kat mnie przeraża stała się strasznie nadopiekuńcza, a sama imprezuje i czasem muszę ją wyprowadzić bo jest schlana w trzy dupy.
- Melanie słuchasz mnie w ogóle? -krzyknęła poirytowana.Oczywiście że cię nie słuchałam przecież byłam myślami gdzieś indziej wybacz.
- Jasne. - uśmiechnęłam się sztucznie, ale ej nie oceniajcie mnie. Kocham Kate i jest mi bardzo, bardzo, bardzo bliska,ale nie potrafi przestać gadać.
- To co mówiłam? huh? - no to mam przejebane, kurde o czym ona mogła mówić.Melanie myśl i tak już jest mega wkurzona och tak no przecież jej głównym tematem jest mój brat Tom.Podkochuje się w nim od siódmej klasy.
- Kat wiesz dobrze że Tom ma dziewczynę. - uśmiechnęłam się triumfalnie.
- Ugh. - warknęła.Lecz przed dalszą rozmową uchronił mnie telefon.Dzięki Bogu że Kate nigdy nie wycisz telefonu.Wyszła z pokoju by odebrać, to pewnie jej mama dzwoni żeby wróciła już do domu.Po chwili wróciła i tak jak myślałam musiała już iść.
- Adams masz zadzwonić jak wrócisz do domu zrozumiano? - powiedziałam srogim głosem, a ona się zaśmiała i przytaknęła.Gdy wyszła położyłam się na łóżku i gapiłam w sufit. Kat ma blond włosy sięgające jej do ramion, duże zielone oczy, których jej cholernie zazdrościłam.Jest szczupła i wyszcza ode mnie, ale tylko o kilka centymetrów.Obie mamy po 17 lat.Kurwa gdzie moje maniery Jezus Mel naucz się ich w końcu.Przepraszam mam na imię Melianie Black, tak jak już wspomniałam mam 17 lat, chodzę to miejskiego liceum i jestem w klasie razem z Kate. Jeszcze tylko rok tej męczarni, mniejsza z tym
mieszkam w Stratford w dość dużym domu wraz z moim bratem Tomem Blackiem,Tom ma 20 lat.Nasi rodzice zginęli w wypadku gdy miałam 11 lat.Podejrzewam że mój brat ma jakieś ciemne interesy, ale nie mogę go o to oskarzyć bo nie mam dowodów.Moimi przyjaciółmi są jeszcze Nate Brow i Jade Price.Razem tworzymy zgraną paczkę.Minęło już dużo czasu odkąd Kate wyszła, zaczynałam się już niepokoić.Spokojnie ona jest dorosła da sobei rade, nic jej się nie stało na pewno.Usłyszałam wołanie mojego brata z dołu więc tam pobiegłam.Stanęłam jak wryta widząc trzech kolesi około 19 lat.Wszystkie oczy odwróciły się ku mnie.Jeden miał krótko obcięte jasne włosy, drugi ciemne opadające na czoło a trzeci piaszczyste,uniesione do tyłu, jego oczy były miodowe a teraz wpatrywały się we mnie ilustrując mój wygląd.Lekko się  zaczerwieniłam, ale nie będę tego pokazywać, biedny frajer.
- Skończyłeś już? - wysyczałam i wtedy poczułam czyjąś rękę na ramieniu, ta to był mój brat.
- Spokojnie Melanie. - wyszeptał i wskazując od prawej przedstawił mi ich.Był to Ryan,Chris a ten dupek to Justin pff.Kazał mi usiąść co niechętnie zrobiłam.Ilustrowałam wzrokiem każdgo z nich i jak bodajże Chris chciał coś powiedzieć zadzwonił mój telefon podziękowałam Bogu a potem spojrzałam na wyświetlacz to była Kate, odetchnęłam z ulgą ale wściekłość narastała we mnie, nacisnęłam zieloną słuchawkę i przyłożyłam urządzenie do ucha
- Kate czemu wcześniej nie zadzwoniłaś do cholery?! - warknęłam podniesionym głosem a wszystkie pary oczy były skupione na
mojej osobie.Słyszałam nie równy oddech po drugiej stronie i się zaniepokoiłam. CO DO CHUJA?
- M-mel boje się odkąd wyszłam od ciebie ktoś cały czas za mną idzie proszę pomóż. - powiedziała wystraszona,a ja stanęłam na równe nogi
- Kat spokojnie, udawaj że go nie widzisz, idź przed siebie i nie rozłączaj się. - mówiąc to podążałam do wyjścia, słyszałam głos Toma wołający moje imię, ale nie zwracałam na to uwagi, liczyło się tylko to by Adams była bezpieczna.Szybko wsiadłam do samochodu, odpaliłam silnik i jechałam najszybciej jak to było możliwe bym nie spowodowała , gdy już byłam niedaleko wysiadłam z samochodu i pobiegłam za głosem wołającym moje imię.Nie interesowałam się tym, że prawie przewróciłam jakiegoś mężczyznę, w pewnym momencie zatrzymałam się jak wryta i to co zobaczyłam zamroziło mi krew w żyłach....


_____________________________________________________________________________
Cześć, to mój pierwszy blog i zdaje sobie sprawę, że jest beznadziejny ale zawsze można spróbować nie?
Także ten no... aaa proszę o komentarze, a wiem  że nie każdy pisze komentarz bo sama tego nie robię jak czytam inne blogi i to wielki błąd, ale serio to ważne.Nawet jeśli miały by to być negatywne opinie  Dziękuje za uwagę :)))))





6 komentarzy:

  1. Genialny:) Pisz skarbie dalej, bo jak nie to ci przypierdole:)))<3 kc i czekam na nn

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawy :) informuj @maja378

    OdpowiedzUsuń
  3. noooo,ciekawo się zaczęło.Gustuję w innych prologach,ale jest okej:)zapraszam do siebie i proszę o informację:
    @weronikaklimek4
    http://niebezpieczenstwocatjay.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń